Gdy w 1978 r. po raz pierwszy została sporządzona lista szczególnie cennych miejsc na mapie naszego globu, zgodnie z wytycznymi uchwalonej przez UNESCO Konwencji w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego, wśród 12 pozycji znalazły się aż dwie z Polski - historyczne centrum Krakowa i kopalnia soli w Wieliczce. Dziś na liście światowego dziedzictwaUNESCO figuruje ponad 1000 wpisów , z czego 15 dotyczy Polski. Aby zwiedzić wszystkie, nie wystarczy jednak zajrzeć do 15 miejscowości, gdyż kilka pozycji obejmuje obiekty w różnych lokalizacjach. Dzieje się tak w przypadku najstarszych w kraju kopalni soli ( w 2013 r. wpis dotyczący Wieliczki poszerzono o Bochnię ), 6 drewnianych kościołów południowej Małopolski czy 8 cerkwi regionu Karpat. Piętnastą polską perłą, wpisaną do tego prestiżowego wykazu na sesji Komitetu UNESCO odbywającej się w lipcu 2017 r. w Krakowie, jest kopalnia ołowiu, srebra i cynku w Tarnowskich Górach wraz z rozbudowanym i wykorzystywanym turystycznie systemem sztolni odwadniających. Książka dzięki szczegółowym opisom i pięknym fotografiom pozwala w pełni zrozumieć, dlaczego te właśnie miejsca znalazły uznanie na miedzynarodowej arenie. Większość z nich została doceniona ze względu na swe walory historyczne ( w tym jedyne takie miejsce w historii listy - niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau - jako przestroga dla ludzkości ), kulturowe, artystyczne, a jedno z powodu unikatowych wartości przyrodniczych ( Puszcza Białowieska ).
UWAGI:
Mapy na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sięgnij, jeśli się nie boisz. Fascynująca historia zjaw i nawiedzanych przez nie miejsc.
Podróżując po Polsce, można się zetknąć z niesamowitymi opowieściami o nawiedzonych miejscach. Według miejscowych duchy kryją się w okolicznych zamkach, pałacach, grodach, dworach, a także, oczywiście, na cmentarzach. Ile w tym prawdy?Maciej Zdzienicki zgłębia temat najbardziej niezwykłych, nawiedzonych miejsc, nie omijając przy tym najciekawszych i owianych mroczną sławą zamków i dworów. Opisuje tajemniczą historię przeklętego wzgórza w Sławkowie; zapoznaje czytelnika z dziwnymi mocami i przebiegłymi widziadłami, które nękają bywalców doliny Prądnika; opowiada o upiorach w Lipowcu i zjawach snujących się nocami na zamku w Liwiu.
Pozagrobowe. Nawiedzone miejsca w Polsce to książka skłaniająca do przemyśleń nad nieznanymi dotąd możliwościami ludzkiego umysłu i wciąż niewyjaśnionymi zjawiskami z pozazmysłowego świata. Pozycja, która przybliża najciekawsze historie o zjawach i upiorach. (Opis według www.nexto.pl).
UWAGI:
Na okładce: Duchy, zjawy, upiory....
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Diabły, szatany, biesy. Czarownice, wiedźmy, strzygi. Jak by ich nie nazwać, zawsze wzbudzały emocje i przerażały ludzi towarzysząc im od wieków.
Autor, dzięki próbie racjonalnego wyjaśnienia przyczyn przypisywania tym postaciom piekielnych i upiornych mocy, sprawia, że Pożegnanie z diabłem i czarownicą to opowieść nie tylko o zabobonach i wierzeniach, ale zarazem bogate źródło cennych informacji na temat kultury ludowej.
W książce Bohdana Baranowskiego nie brakuje barwnych powiedzeń, przyśpiewek, przesądów oraz autentycznych historii, w które uwikłane były czarownice i diabły. Te z kolei nie zniknęły wraz z postępem techniki, a przeniknęły do otaczającego nas świata za pomocą książek, filmów, seriali i gier komputerowych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykła książka poświęcona procesom czarownic na ziemiach polskich!
Strach przed diabłem i złymi mocami stanowił przez wieki nieodłączny atrybut cywilizacji chrześcijańskiej. Wierzono w zabobony, jak również skuteczność rzucanych czarów. Była to wiara nie tylko prostego i niewykształconego ludu, ale także elit. Lekarz, niepotrafiący uleczyć pacjenta, zwracał się o pomoc do wiedźmy.
W swej kolejnej znakomitej książce "Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII wieku" Bohdan Baranowski przedstawia obraz polowań na czarownice w okresie, kiedy chęć ich unicestwiania zawładnęła społeczeństwem w sposób szczególny. Mówi o czasach, kiedy nawet przez rzuconą mimochodem plotkę można było trafić przed sąd. Opisuje rozprzestrzenianie się fali procesów o czary.
Treść książki wzbogacają liczne ciekawostki obyczajowe. Stanowi ona zasadniczo jedyne tak kompleksowe ujęcie tematu czarów i czarownic w języku polskim. Do dziś przywoływane jest ono przez badaczy z całego świata.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Produkt finalny w ramach Projektu "PI - Innowacyjny model Godzenie przez kobiety życia zawodowego i rodzinnego". Cz. I Tytuł okładkowy: "Produkt finalny projektu ". ""Godzenie przez kobiety życia zawodowego i rodzinnego" "
Przeszłość pewnego złudzenia : esej o idei komustycznej w XX wieku Tytuł oryginału: "Passé d`une illusion : essai sur l`idée communiste au XXe siecle,". "Esej o idei komustycznej w XX wieku "
AUTOR:
Furet, François
POZ/ODP:
François Furet ; przekład Joanna Górnicka-Kalinowska i Maria Ochab.
Ukraiński bohater, a w rzeczywistości pozbawiony skrupułów zbrodniarz. Oto dwa oblicza Romana Szuchewycza, działacza OUN i dowódcy UPA, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Ukrainie Zachodniej.
Marek Koprowski poszukuje odpowiedzi na pytanie, jak doszło do tego, że członek znanej, inteligenckiej rodziny, stał się ukraińskim terrorystą zwalczającym państwo polskie, a następnie współpracownikiem niemieckiego wywiadu. Przybliża jego działalność na Rusi Podkarpackiej, będącej poligonem doświadczalnym OUN. Omawia współudział w tworzeniu batalionu "Nachtigall", który w zamyśle ukraińskich nacjonalistów miał stanowić zalążek ich armii.
Szuchewycz szybko podporządkował sobie zarówno OUN, jak i UPA. Jako faktyczny dyktator starał się działać tak, by za nic nie odpowiadać. Decyzje podejmował formalnie ktoś inny, jak na przykład fikcyjna Ukraińska Główna Rada Wyzwoleńcza.
Jak bardzo zakłamanie i zbrodnie towarzyszyły Szuchewyczowi, autor dowodzi na przykładzie ludobójstwa Polaków w Małopolsce Wschodniej, nazywanej przez niego "wysiedleniami". Jest ono zarazem świadectwem realizowanej polityki fałszowania rzeczywistości i obarczenia winą innych.
Dyktator do końca wierzył w wybuch III wojny światowej. Wskutek tego doszło praktycznie do zagłady ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego. Sowiecka sprawiedliwość dosięgła wszystkich, których ręce unurzane były w polskiej krwi.
Autor opiera swą pracę na wszelkich dostępnych źródłach - dokumentach, wspomnieniach i relacjach, zwłaszcza ukraińskich. Wyjaśnia, dlaczego traktowanie dziś Szuchewycza na Ukrainie jako bohatera musi w Polakach budzić sprzeciw.
UWAGI:
Bibliografia. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej musiało dojść do ukraińskiego ludobójstwa ludności polskiej?
Pytanie to wciąż pasjonuje historyków i badaczy, którzy wciąż nie potrafią lub nie chcą udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Wśród ukraińskich badaczy są też i tacy, którzy twierdzą, że żadnego ludobójstwa Polaków nie było. Co najwyżej, to Polacy mordowali Ukraińców, a nie na odwrót.
Poszukując odpowiedzi, autor prezentuje działania Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz losy i poglądy Stepana Bandery i metropolity Andreja Szeptyckiego. W okresie sowieckiej i niemieckiej okupacji stali się oni głównymi aktorami ukraińskiej sceny politycznej. OUN zaś stała się jedyna organizacją mającą realny wpływ na społeczeństwo, zdradzającą ambicje wpływania na wszystkie dziedziny życia Ukraińców w okupowanym kraju.
I choć Bandera i Szeptycki stali na przeciwstawnych biegunach, a zestawienie ich razem wydaje się nawet niestosowne, to jednak łączył ich cel - obaj dążyli do zbudowania niepodległego państwa ukraińskiego. Dla jego realizacji byli w stanie poświęcić wiele. Nawet sprzymierzyć się z Hitlerem.
Niniejsza książka ukazuje wiele mało znanych mechanizmów ukraińskiego ludobójstwa, ginących często w cieniu zbrodni i stosów ich ofiar.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 421-[427].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni