Ana, Polka kierowana miłością do gruzińskiego lekarza Giorgiego, wraz z córkami przenosi się na stałe do Gruzji. Tu układa sobie życie jako żona ukochanego Gio.
Okazuje się jednak, że w nowej ojczyźnie musi pokonywać kolejne przeciwności losu. Czy wyzwania zawodowe, bunt starszej córki i tęsknota za utraconą przyjaźnią Timara to jedyne problemy, które Ana będzie musiała rozwiązać?
Niespodziewany wyjazd Giorgiego na granicę z Osetią Południową staje się osią historii, w której Ana, wspólnie z tajemniczym Vano, styka się z okrucieństwami konfliktu na Kaukazie, do ostatnich kart powieści walcząc o szczęśliwy powrót męża do domu.
W tobie jest Gruzja, dziewczyno. Ty nie wracasz tam do domu. Tu, przy nas, jest twój dom. Czy słowa starej Gruzinki się spełniły? Dla Any, znanej już Czytelniczkom bohaterki bestsellera "Gruzińskie wino", powrót do Gruzji okazuje się szansą na odnalezienie siebie. Czy będzie również spełnieniem marzeń?
UWAGI:
Na okładce: Nowa ojczyzna, stare przyjaźnie, trudne wybory... Co przyniesie kaukaski wiatr? Czy zburzy szczęście Any?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ostatnie dni gorącego lata 1939 roku w Łomży. Mieszkańcy miasta i jego okolic z niepokojem przyjmują informację o wybuchu międzynarodowego konfliktu. Jedenastego września, po kilku dniach walk nad Narwią, hitlerowcy zajmują Łomżę, by wkrótce oddać ją Sowietom. Nowe władze szybko wprowadzają swoje porządki.
W ten sposób historia wkracza w życie wszystkich członków wielokulturowej, w większości polsko-żydowskiej społeczności. Weryfikuje ich plany - te najbliższe, i te dalsze. W okupacyjnej rzeczywistości trzeba się szybko odnaleźć. Nie wszyscy jednak pozostają wierni wyznawanym wartościom. Wielu przyjdzie za to zapłacić wysoką cenę.
UWAGI:
Na książce wyłącznie pseudonim autora. Na okładce: Wielka historia niewielkich społeczności.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Temat dzieci poranionych przez wojenną zawieruchę zawsze wywołuje silne emocje. To właśnie w nich tamte doświadczenia odcisnęły najtrwalsze ślady. A jednak często jest to temat spychany na boczny tor historycznych rozważań.
Śledząc dzieje kilkunastu ofiar, autorka ukazuje zwyrodnienie niemieckiego systemu, który przedmiotowo traktował nie tylko untermenschów, ale także tych, którzy "nadawali się" się na niemieckich nadludzi. Odbierano ich rodzicom i próbowano uczynić wiernymi poddanymi "tysiącletniej Rzeszy".
Autorka opisuje zręby organizacji Lebensborn, której złowieszczy cień rozciąga się na wszelkie działania III Rzeszy nastawione na zawłaszczanie polskich dzieci. Jej zbrodniczej działalności nie poddano nigdy dogłębnemu badaniu. Dlatego też zebrane tu przykłady są tym cenniejsze, że pozwalają pojąć, jak ogromne spustoszenie poczyniło w psychice oraz w życiu takie wynarodowienie. Tragedia tych dzieci pomaga również zrozumieć, że historia wcale nie jest czarno-biała, gdy w grę wchodzi ludzka natura z całym bogactwem jej wad i zalet.
Książka ta jest zarazem milczącym oskarżeniem wyznawców Führera - nigdy nieskazanych bezwolnych i bezdusznych wykonawców jego nieludzkich planów.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 299-[300].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001178 od dnia:2024-03-26 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-25
Dalsze losy rodziny Stawińskich, ich przyjaciół i wrogów. Banderowcy wciąż napadają na wsie i wycinają w pień Polaków. Wanda, próbując ratować życie, ucieka do lasu, ale w czasie drogi zawraca, bo nie potrafi zostawić bliskich na pastwę zbrodniarzy. Jakimś cudem udaje jej się wyjść cało z pogromu, ale niestety nie wszyscy Stawińscy mieli to szczęście. Opłakując śmierć matki, razem z ojcem i siostrami trafia do Łucka. Niestety nikt nie wie, co stało się z najmłodszym z rodzeństwa, Andrzejem, którego Zygmunt powierzył opiece Oleksandra. Sam Zygmunt nie potrafi odnaleźć się w nowych realiach, oddala się od córek, za to doskonale dogaduje się z kobietą, od której powinien trzymać się z daleka. Po ponad roku od lipcowych wydarzeń na cmentarzu zostaje odsłonięta tablica poświęcona pamięci zamordowanych przez UPA. Edward, brat Heleny, jest temu przeciwny, ale Zygmunt stawia na swoim, nie wiedząc nawet, że ściąga na bliskich kłopoty. Niedługo po odsłonięciu tablica zostaje oblana farbą, a kilka tygodni później roztrzaskana. Nad rodziną zawisa widmo przesiedlenia.
Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Na stronie redakcyjnej błędny ISBN.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 000573 od dnia:2024-03-18 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-17
Sztandar Armii Krajowej na śmietnik wyprowadzić!!!
Od najdawniejszych czasów historii oręża polskiego sztandar w wojsku był największą świętością. Chroniąc go w czasie walki żołnierze gotowi byli ponieść najwyższą ofiarę własnego życia. W okresie zaborów i okupacji sztandary bojowe Wojska Polskiego były ukryte i z pietyzmem przechowywane. Dziś możemy je podziwiać eksponowane w muzeach i kościołach.
W czasach gdy o wolność Polski toczyła bój największa podziemna armia drugiej wojny światowej nie było warunków na tworzenie sztandarów. Tylko nieliczne partyzanckie oddziały Armii Krajowej szczyciły się posiadaniem własnych sztandarów bojowych. Podobnie było podczas trwania Powstania Warszawskiego 1944 r.
Po zakończeniu wojny żołnierze AK na długie lata zostali wepchnięci w historyczny niebyt. Wielu z nich zostało wtrąconych do więzień a nawet pozbawionych życia. Władze komunistyczne próbowały umniejszyć etos Powstania Warszawskiego i Armii Krajowej.
Sytuacja zmieniła się dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. W roku 1989 powstał Światowy Związek Żołnierzy AK (ŚZŻAK) i Związek Powstańców Warszawskich (ZPW). Środowiska oddziałowe zaczęły zabiegać o posiadanie własnych sztandarów. Na przeszkodzie stanęły stosunkowo wysokie koszty wykonania, przerastające możliwości finansowe kiepsko na ogół sytuowanych żołnierzy-kombatantów emerytów lub inwalidów wojennych.
Naprzeciw tym trudnościom wyszła para rodaków z Kanady - małżeństwo Teresa i Zdzisław Knoblowie. Zdzisław Knobel, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego w 4 kompanii batalionu "Gozdawa" został przed laty zmuszony do emigracji politycznej. Pojawił się w Polsce w 1988 r. chcąc odszukać dawnych towarzyszy broni.
Skierowano go do staromiejskiego środowiska powstańczego zgrupowania "Róg". Usłyszawszy o kłopotach uniemożliwiających realizację sztandaru "Roga" zadeklarował spontanicznie sfinansowanie przedsięwzięcia. Została założona Fundacja im. Teresy i Zdzisława Knoblów, która podjęła akcję tworzenia akowskich sztandarów. Była to fundacja prywatna, finansowana wyłącznie z funduszy państwa Knoblów. Jako cel postawiła sobie produkcję sztandarów upamiętniających historię Armii Krajowej dla potrzeb młodego pokolenia.
Sztandary z reguły projektowane przez plastyków, byłych żołnierzy AK, były opracowane na podstawie Dekretu Prezydenta RP z 1937 r. regulującego przepisy dotyczące znaków wojskowych. Decyzja o ufundowaniu i wykonaniu sztandaru była konsultowana z Zarządem Głównym ŚZŻAK, który stwierdzał autentyczność istnienia danego oddziału. Przekazywanie gotowego sztandaru było dokonywane przez przewodniczącego Zarządu ŚZŻAK. Najczęstszym celebransem uroczystości poświęcenia sztandaru był ks. Biskup Zbigniew Kraszewski, często w asyście kapelana danego oddziału.
Począwszy od 1989 r. Fundacja T. Z. Knoblów ofiarowała kilkadziesiąt sztandarów oddziałów Powstania Warszawskiego i oddziałów akowskaich w całym kraju. Sztandary oddziałowe przechowywane są głównie w kościołach - w przyszłości zostaną przekazane do Muzeum Armii Krajowej lub Muzeum Powstania Warszawskiego 1944.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Iran, 1963 rok. Czterdziestoletnie Stefania i Elżbieta wiodą pozornie szczęśliwe życie u boku mężów. Podjęły decyzje, które miały wreszcie zapewnić im spokój, ale te nadzieje okazały się płonne. Niezagojone rany, niewybaczone winy, niewyleczone traumy coraz silniej zatruwają codzienność kobiet. Halszka, która jest znaną farmaceutką i cenionym naukowcem, nie może zapomnieć o przeszłości, a Stefania, mimo iż osiągnęła swój cel - wyszła za Jędrzeja - nie potrafi odnaleźć się w wymarzonej rzeczywistości.
Tymczasem Iran cieszy się z wolności. Pod rządami premiera Mosaddegha kraj rozkwita i dąży do niezależności od zachodnich imperiów, co z czasem okazuje się tylko złudzeniem. W państwie narasta kryzys. Wkrótce dochodzi do przesilenia, które zburzy chwiejną równowagę osiągniętą przez bliźniaczki i Iran...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mama dwójki dorosłych dzieci wyjeżdża do Ueckermünde, by uporządkować swoje życie. Pomimo wielu obaw i lęków, podejmuje pracę jako opiekunka starszego małżeństwa. Wkrótce na drodze bohaterki pojawiają się osoby, które zmieniają jej życie. Czy to przeznaczenie?
Małe niemieckie miasteczko stopniowo staje się dla Beaty oazą spokoju, jednak ta pozorna równowaga zostaje zakłócona zaskakującymi wiadomościami.
Książka "Tam, gdzie czekał anioł" to pozytywna, pełna nadziei i przebaczenia oraz wiary w drugiego człowieka opowieść zmuszająca Czytelnika do przemyśleń nad swoim życiem.
UWAGI:
Na okładce: Opowieść pełna nadziei i wiary w drugiego człowieka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni