Czy na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej musiało dojść do ukraińskiego ludobójstwa ludności polskiej?
Pytanie to wciąż pasjonuje historyków i badaczy, którzy wciąż nie potrafią lub nie chcą udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Wśród ukraińskich badaczy są też i tacy, którzy twierdzą, że żadnego ludobójstwa Polaków nie było. Co najwyżej, to Polacy mordowali Ukraińców, a nie na odwrót.
Poszukując odpowiedzi, autor prezentuje działania Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz losy i poglądy Stepana Bandery i metropolity Andreja Szeptyckiego. W okresie sowieckiej i niemieckiej okupacji stali się oni głównymi aktorami ukraińskiej sceny politycznej. OUN zaś stała się jedyna organizacją mającą realny wpływ na społeczeństwo, zdradzającą ambicje wpływania na wszystkie dziedziny życia Ukraińców w okupowanym kraju.
I choć Bandera i Szeptycki stali na przeciwstawnych biegunach, a zestawienie ich razem wydaje się nawet niestosowne, to jednak łączył ich cel - obaj dążyli do zbudowania niepodległego państwa ukraińskiego. Dla jego realizacji byli w stanie poświęcić wiele. Nawet sprzymierzyć się z Hitlerem.
Niniejsza książka ukazuje wiele mało znanych mechanizmów ukraińskiego ludobójstwa, ginących często w cieniu zbrodni i stosów ich ofiar.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 421-[427].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dalsze losy rodziny Stawińskich, ich przyjaciół i wrogów. Banderowcy wciąż napadają na wsie i wycinają w pień Polaków. Wanda, próbując ratować życie, ucieka do lasu, ale w czasie drogi zawraca, bo nie potrafi zostawić bliskich na pastwę zbrodniarzy. Jakimś cudem udaje jej się wyjść cało z pogromu, ale niestety nie wszyscy Stawińscy mieli to szczęście. Opłakując śmierć matki, razem z ojcem i siostrami trafia do Łucka. Niestety nikt nie wie, co stało się z najmłodszym z rodzeństwa, Andrzejem, którego Zygmunt powierzył opiece Oleksandra. Sam Zygmunt nie potrafi odnaleźć się w nowych realiach, oddala się od córek, za to doskonale dogaduje się z kobietą, od której powinien trzymać się z daleka. Po ponad roku od lipcowych wydarzeń na cmentarzu zostaje odsłonięta tablica poświęcona pamięci zamordowanych przez UPA. Edward, brat Heleny, jest temu przeciwny, ale Zygmunt stawia na swoim, nie wiedząc nawet, że ściąga na bliskich kłopoty. Niedługo po odsłonięciu tablica zostaje oblana farbą, a kilka tygodni później roztrzaskana. Nad rodziną zawisa widmo przesiedlenia.
Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Na stronie redakcyjnej błędny ISBN.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 000573 od dnia:2024-03-18 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-17
Wstrząsające wspomnienia bezpośrednich świadków tragicznego losu Polaków na Wołyniu.
Wołyniacy doświadczyli strasznych i dramatycznych wydarzeń. Stali się przedmiotem aktów nieludzkiego terroru ze strony Sowietów, Niemców i ukraińskich nacjonalistów. W walce z nim Polacy zdobywali się na brawurowe przejawy heroizmu. Fenomenem stały się ośrodki samoobrony, tworzone ad hoc , by bronić mieszkańców Wołynia przed całkowitą eksterminacją, zaplanowaną przez kierownictwo Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
Książka zawiera liczącą kilkaset nazwisk, unikatową listę obrońców Przebraża, ustalonych przez śp. ppłk. Mirosława Łozińskiego.
Podobnym fenomenem była powstała z ocalałych z rzezi regularna dywizja Armii Krajowej. Sformowana w latach 1943-1944 27 Wołyńska Dywizja Piechoty w marcu 1944 roku osiągnęła stan ok. 6 tys. żołnierzy. Tworzyli ją mieszkańcy Wołynia, którzy w obronie przed OUN i UPA samorzutnie chwycili za broń, cichociemni, a nawet partyzanci, których regularny uzbrojony oddział wraz z dowódcą Janem Kiwerskim "Oliwą" przyjechał ciężarówkami z Warszawy. Formalnie zmobilizowana rozkazem z 15 stycznia 1944 r., wzięła udział w akcji "Burza" na Kresach.Większość autorów zamieszczonych w niniejszym tomie relacji była członkami polskich oddziałów samoobrony i AK. Jednak ich wspomnienia mają wymiar znacznie szerszy. Są dokumentem rachunków jeszcze niezamkniętych. Przepełnia je groza sytuacji, duma z walczących i rozczarowanie nierozliczeniem zbrodni. Zbrodniarzy nie tylko nie napiętnowano, ale chodzili oni wiele lat w aureoli bohaterów narodowych. Natomiast wiele ofiar tych zwyrodnialców nigdy nie doczekało chrześcijańskiego pogrzebu i do dziś nie ma grobów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kolejny tom wspomnień mieszkańców ziemi utraconej. Wspomnień ludzi, którzy przeżyli jedną z największych rzezi przeprowadzonych w nowoczesnej Europie. Ludzi, którzy podjęli walkę o swoje dobra, o godność, o zachowanie człowieczeństwa, o przetrwanie. W książce Wołyń. Mówią świadkowie ludobójstwa znalazły się relacje żołnierzy walczących na Wołyniu. Tych jeszcze żyjących, choć coraz mniej licznych, jak i tych, którzy odeszli już na wieczną wartę i wydania tej książki nie doczekali. Wszyscy rozmówcy Marka Koprowskiego dają świadectwo prawdzie o tym, że w 1943 roku Ukraińcy przeprowadzili na Wołyniu zaplanowane ludobójstwo Polaków, jak również o tym, że dokonali tego z iście bestialskim okrucieństwem. Zgromadzone tu relacje mówią także wiele o życiu na Wołyniu przed II wojną światową oraz podczas pierwszej okupacji sowieckiej. Dopowiadają dalsze, powojenne losy ich bohaterów. W książce zawarto unikatową listę obrońców Przebraża, spisaną przez śp. ppłk. Mirosława Łozińskiego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziesiątki źródeł i relacji, siedmioro świadków, trzech komentatorów. Ponad siedemdziesiąt lat po rzezi wołyńskiej (1943-44) wracają oni do tamtych wydarzeń, wciąż żywej traumy na poziomie jednostkowym i zbiorowym, lokalnym i narodowym.
Te opowieści pokazują niewyobrażalne okrucieństwo, do jakiego zdolny jest człowiek oraz historyczne i społeczne tło tamtych wydarzeń. Wspomnienia i komentarze układają się w ciąg chronologiczny, od sielskich - z polskiej perspektywy - obrazów Wołynia sprzed II wojny światowej, poprzez rozgrywanie ukraińskich nadziei narodowych przez okupanta sowieckiego i niemieckiego, aż do krwawego lata 1943 roku.
Różnorodne relacje pokazują tragiczny splot okoliczności historycznych, politycznych i zwyczajnie ludzkich. To nie jest obraz czarno-biały. Temat wołyński wpisuje się w trudną współczesność nie tylko relacji polsko-ukraińskich, ale również dzisiejszych okrucieństw o podłożu nacjonalistyczno-etnicznym, stając się krwawym memento dla przyszłych pokoleń.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Wydawnictwo W.A.B. Bibliogr. s. 295-296. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzieje Polaków na Wołyniu to nie tylko historia ukraińskich rzezi. To zdecydowanie dłuższa i bogatsza epopeja pisana potem i łzami. Pisana krwią zamordowanych przez władze sowieckie w podziemiach odebranego wiernym kościoła w Połonnem. Tych, którzy podczas zesłania trudzili się w kazachskich kopalniach, i łzami tych, którzy potracili rodziny w wyniku Wielkiego Głodu oraz licznych represji.
Dzieje Wołyniaków to historia heroizmu prostych ludzi i cichego bohaterstwa duchownych, którzy w czasach sowietyzacji i ateizacji, ryzykując życie za rodaków i wiarę, umacniali na Ukrainie Kościół katolicki i poczucie przynależności do narodu polskiego.
Od Wielkiego Głodu lat trzydziestych i przymusowej kolektywizacji, przez zsyłki do łagrów i wywózki na Daleki Wschód, aż po bestialstwa banderowców oraz represje ze strony Sowietów, Polacy na Wołyniu robili wszystko, by ocalić własną tożsamość narodową oraz wychować w wierze katolickiej i poszanowaniu polskich tradycji następne pokolenia, które także nie powinny zapomnieć o swoich korzeniach.
Choć po upadku ZSRR represje ustały, dla Polaków mieszkających na Wołyniu batalia o polskość i Kościół katolicki na Ukrainie się nie zakończyła. Nadal walczą o swobodne kultywowanie tradycji, nauczanie języka ojczystego czy jego obecność w liturgii. Robią, co mogą, by ocalić od zapomnienia tragiczną opowieść o poległych. Opowiadają o przeszłości, gdyż wiedzą, że w obliczu historii każdy, kto milczy na ten temat, jest po prostu zdrajcą.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. ["Do Rzeczy"]
UWAGI:
Bibliografia na stronie [504]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kogo dziś obchodzi Wołyń? Na pewno nie współczesnych trzydziestokilkulatków, a już najmniej tych, którzy już się o nim nasłuchali w dzieciństwie: Jagodę i Olega. Dla obojga Wołyń to tylko historia. A przynajmniej tak im się wydawało. Jagoda spędza dnie i noce w warszawskiej korporacji, gdzie walczy z asapami, projektami i romansem z żonatym kolegą. Oleg kończy swój krótki pobyt w rodzinnych stronach na Ukrainie i planuje kolejny służbowy wyjazd za granicę.
11 lipca, w rocznicę rzezi wołyńskiej, na warszawskiej Ochocie umiera student. Można by tę śmierć uznać za przypadek, gdyby nie dziwna karta, którą znajduje przy nim przyjaciel. I to za sprawą tej karty Jagoda i Oleg nie będą mogli dłużej udawać, że Wołyń ich nie dotyczy. Ruszają w śmiertelnie niebezpieczną podróż, po której już nigdy nie będą tacy sami.
UWAGI:
Na okł.: Zbrodnie nie dają o sobie zapomnieć.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykła historia kobiet, które połączył Holokaust! Najgorsze chwile zawsze się pamięta. To, jak nas podpalili, jak na brzuchu doczołgałam się do ojca - do dziś to widzę, gdy nie mogę zasnąć. I wzrok tej żydowskiej dziewczynki, Inki. Taki błagalny. Zosia jest sama w cudzym mieszkaniu. Na zewnątrz świat wali się w gruzy. Pobliskie wioski są palone przez bandy UPA. Niemcy mordują Polaków i Żydów. Armia Hitlera zdaje się niezwyciężona. A Zosia jest sama. Ale czy na pewno? Zza ściany dobiega dziwny dźwięk. Decyzja, by zajrzeć do niewielkiej kryjówki, zaważy nie tylko na życiu Zosi. Teraz nie ma o tym pojęcia, ale to, co za chwilę zrobi, doprowadzi ją po latach do Yad Vashem. Dzięki temu zostanie Sprawiedliwą wśród Narodów Świata. Życie Zofii Hołub to historia XX-wiecznej Polski w pigułce. Zostało ukształtowane przez ucieczkę przed bandami UPA mordującymi Polaków na Wołyniu, uratowanie żydowskiego dziecka, uniknięcie transportu do Auschwitz, wyjazd na Ziemie Odzyskane i małżeństwo z Żołnierzem Wyklętym. Losy Zosi splatają się ponadto z życiem dwóch innych wyjątkowych kobiet - Inki, dziewczynki skazanej przez nazistów i Polaków na śmierć, oraz Stanki, której rodzina heroicznie decyduje się na ukrywanie i wychowywanie żydowskiego dziecka. Dziennikarz Mateusz Madejski publikuje rozmowę z własną babcią i odkrywa przed czytelnikami, jak wiele tajemnic i tragicznych wydarzeń skrywa historia większości polskich rodzin.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001102 od dnia:2024-03-14 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-15